Wyspy Kanaryjskie zaskakują przybyłych nie tyko całą gamą mikroklimatów, ale także swoją bogatą i niepowtarzalną kulturą. Tematem nadchodzącego karnawału 2016 są lata 80-te. Obecność obowiązkowa.
Plakat najbliższego karnawału zaprojektował Javier Torres Franquis i przedstawia tzw. Chicharro (gatunek ryby podobnej do sardynki – alegoria używana do mieszkańców Santa Cruz) w przebraniu arlekina. Szczegółowy program Karnawału 2016!
Niepowtarzalna impreza.
Największą kanaryjską fiestą z prawdziwego zdarzenia jest coroczny karnawał w Santa Cruz na Teneryfie. Pod względem rozmachu i zaangażowanych środków przewyższa go jedynie karnawał w Rio de Janeiro. Ciekawostką na pewno będzie fakt, iż miasta te łączy postać Ojca Anchiety, który urodził się na Teneryfie (La Laguna) i jako misjonarz wysłany do Brazylii był jednym z jezuitów, którzy zainicjowali powstanie Rio de Janeiro i Sao Paulo.
Karnawał w Santa Cruz można przyrównać do „pospolitego ruszenia” wszystkich mieszkańców wyspy, którzy bez względu na wiek i płeć wspólnie biorą aktywny udział w ulicznych tańcach i przedstawieniach. Ulicami przelewa się barwny tłum przebrany za sławne postacie z życia codziennego, z filmów, bajek i komiksów. Do muzyki, która rozbrzmiewa ze wszystkich stron, tańczą w niekończących się pochodach zespoły muzyczne i taneczne, grupy przyjaciół, stowarzyszenia mniejszości narodowych, geje, lesbijki i uczniowie poszczególnych szkół. Jedni w strojach organizacyjnych, inni poprzebierani według własnego projektu. Wyobraźnia połączona z fantazją nie mają tu granic ni końca.
Karnawał – jego pochodzenie
Karnawał, słowo zaczerpnięte z łaciny oznaczało pożegnanie mięsa przed rozpoczynającym się Wielkim Postem. Inna etymologia tej nazwy pochodzi ze starożytnego Rzymu, gdzie tak nazywano wóz, który uczestniczył w procesji świątecznej ku czci bogini Izydy, a później Dionizosa. Karnawał wywodzi się z kultów płodności i z kultów agrarnych. W tamtych czasach wierzono, że im wyżej się będzie skakało, tym wyżej będzie rodziło zboże. I dlatego właśnie nieodłącznym elementem zabawy są tańce.
. Tradycja urządzania zabaw karnawałowych przywędrowała na Teneryfę prawdopodobnie w XVI wieku z Europy. Początkowo był to zwyczaj kultywowany przez plebejuszy, ale w XVIII wieku do zabawy przyłączyli się arystokraci. Do XIX wieku najbardziej charakterystyczną formą obchodzenia karnawału był taniec, choć zaczęły się pojawiać konkursy i parady oraz zwyczaj przebierania. Pod koniec dziewiętnastego stulecia karnawał w Santa Cruz stał się już tak znany, że zaczął przyciągać turystów z całej Europy. W 1925 roku powstał pierwszy oficjalny program karnawału przygotowany przez władze miasta. Od tego czasu istnieje oficjalna instytucja zajmująca się jego organizacją (oficjalna strona: http://www.carnavaltenerife.es/). W tym czasie powstają też grupy artystyczne tak charakterystyczne dzisiaj dla Wysp Kanaryjskich: comparsas (taneczne), rondallas (śpiewające) i murgas (satyryczne). Uprawiają rodzaj folkloru miejskiego. Członkowie poszczególnych zespołów przebierają się w barwne stroje (np. klaunów) i dają występy przy okazji miejskich świąt. Szczególnie lubiane są murgas, które śpiewają kuplety, najczęściej wymierzone w rządzących. Wszystkie zespoły, a działa w nich od 20 do 80 osób, to amatorzy – policjanci, strażacy, księgowi, hydraulicy, nauczyciele, którzy po pracy zbierają się w klubach, by ćwiczyć kolejne numery, dzięki którym zdobędą przychylność publiczności i pokonają rywali.
W czasach wojny domowej i dyktatury generała Franco zakazano urządzania karnawałów. Dopiero w 1961 roku władze zezwoliły na organizowanie zabaw, ale jako Święta Zimy. Od 1967 roku karnawał wrócił do kalendarza jako oficjalne święto, między innymi ze względu na jego znaczenie dla turystyki. I rzeczywiście – przyciąga turystów, bo nie ma w Europie drugiego tak zorganizowanego, wielowątkowego, a do tego wesołego i spontanicznego karnawału.
Karnawał współcześnie czyli jak się bawią Kanaryjczycy.
Obecnie Karnawał w Santa Cruz na Teneryfie aspiruje do wpisania go przez UNESCO na listę Dziedzictwa Ludzkości. W 1987 podczas karnawału dała koncert kubańska piosenkarka Celia Cruz wraz z orkiestrą Billo’s Caracas Boys. W wydarzeniu tym uczestniczyło 250 tys. widzów i zostało ono wpisane do Księgi Rekordów Guinnessa jako największe skupisko ludzi na koncercie, na wolnym powietrzu, który to rekord utrzymuje się do dnia dzisiejszego.
Kiedy znana jest już królowa karnawału, można przystąpić do najważniejszego punktu karnawałowego programu – wielkiej parady z udziałem wszystkich uczestników wcześniejszych konkursów, królowej i jej dam, dziwnych pojazdów oraz wszystkich chętnych. Ulicami, przystrojonymi świątecznymi światłami rusza głośny, barwny, a przede wszystkim radosny korowód. To impreza, której nie można przepuścić. Zaczyna się wieczorem i wcale nie kończy wraz z zakończeniem przemarszu. Niemal wszyscy uczestnicy zostają na ulicach, bawiąc się do białego rana, a nawet dłużej – do południa następnego dnia spotyka się ludzi wracających z zabawy. Zmęczonych, w przybrudzonych nieco przebraniach, ale szczęśliwych.
Przez całą noc na ulicach rozstawione są wszystkie potrzebne w takich sytuacjach „instytucje” – od stoisk z przekąskami (tapas), ruchomych barów z głośną muzyką, poprzez scenę, na której odbywa się koncert i wielkie wesołe miasteczko na nabrzeżu, aż po przenośne toalety i posterunki policji. Dużo luzu i śmiechu, trochę pijaństwa i nuta erotyzmu. Ale żadnej agresji. Tak można streścić zachowanie tłumów. Warto wmieszać się w to kłębowisko ciał, poddać temu nastrojowi beztroski. To znakomita terapia na stresy dnia codziennego. Nie udzieli nam się jednak nastrój zabawy, jeśli nie dostosujemy się do obyczaju i nie przebierzemy się. Łatwo to zrobić, bo sklepy z zabawkami i uliczne stoiska pełne są strojów, akcesoriów i materiałów potrzebnych do przygotowania każdego przebrania. Wystarczy papierowy kapelusz, piżama zamiast zwykłej koszuli lub fantastyczny makijaż na twarzy. A najlepiej zastosować wszystko naraz.
Ostatnim akordem oficjalnych obchodów karnawału jest wielki pokaz fajerwerków. Jest jednak jeszcze coś, bez czego karnawału za zamknięty uznać nie można. Trzeba jeszcze przeprowadzić… pogrzeb sardynki. To zwyczaj, który można porównać z naszym topieniem marzanny. Sardynka jest z papieru i ma kilka metrów długości. Odprowadza ją na brzeg oceanu tłum żałobnic (co nie znaczy, że tylko kobiet!) w czarnych kusych spódniczkach i rajstopach kabaretkach. Wszystkie zawodzą, po czym z radością palą kukłę. Żegnają się w ten sposób z zimą, odganiają złe moce, a witają nadejście wiosny i nowego życia.
Teraz, po kilku tygodniach świętowania, można wreszcie odpocząć. Gdy tylko mieszkańcy Santa Cruz odsapną nieco, zabiorą się za planowanie i przygotowanie następnego karnawału.
Przygotowania do karnawału trwają kilka tygodni, od pierwszego pokazania głównego plakatu poczynając, przez wybór Królowej Dziecięcej, Królowej Seniorów, najlepszych murgas, a także piosenki przewodniej oraz przedstawieniu kandydatek na Królową Karnawału kończąc. Właściwy Karnawał rozpoczyna się na tydzień przed Środą Popielcową wyborem najpiękniejszej czyli Królowej Karnawału.